wyzwolona...
Komentarze: 1
Nikt nie zna tego bloga...czuję się wolna..poprzedniego zbyt wiele osób bliskich czytało..zbyt wiele musiałam ukrywać...potrzebuję wyzwolenia...przestrzeni...i takowej wolności...zatapiam sie w tym wszystkim co jest dookoła...z czasem mam dość myślę "co by było gdyby" a przecież nie na tym to polega...piszę zawile oplatam pajęczą nicią..to ja kropelka to ja łza...łzy których nie brak w moim życiu...w moich chwilach dobrych złych wesołych samotnych i zdradzieckich...zawsze ze mną są...jak krople...to ja kropelka....wiele problemów...niedomówień...spraw przysypanych piaskiem...a pod nim wielki kopiec...o tym wszystkim wspomnę nie pominę niczego...
Dodaj komentarz